Pewna rodzina jedzie do teściów na wigilię. Ojciec zdecydował, że lepiej jechać skrótem niż autostradą, ponieważ będzie szybciej. Z czasem robi się coraz dziwniej, zegarki stają na jednej godzinie, w radiu słychać płacz dziecka, skrót w ogóle nie jest zaznaczony na mapie, a na domiar wszystkiego, w lesie co jakiś czas pojawia się młoda kobieta, ubrana na biało...